Dlaczego Twoja strona nie rośnie w Google? Sprawdź 7 najczęstszych błędów SEO!
- 5 minut czytania

Inwestujesz w SEO, masz opłaconą agencję lub freelancera? Regularnie dostajesz raporty, słyszysz, że wszystko idzie „zgodnie z planem”, a mimo to Twoja strona stoi w miejscu? Ruch się nie zwiększa, konwersje się nie pojawiają, a obietnice sukcesów zamieniają się w wymówki? Znasz to? Jeśli tak, ten artykuł jest właśnie dla Ciebie.
7 najczęstszych błędów w SEO
Pokażemy Ci dlaczego SEO może nie działać, mimo że „wszystko wygląda dobrze”. Poznasz błędy, które najczęściej blokują rozwój stron internetowych w wyszukiwarce Google. To nie są techniczne niuanse dostępne tylko dla specjalistów, a realne problemy, które dotykają właścicieli firm, e-commerce’ów, blogerów i marketerów.
1. Brak strategii od samego początku
To, że Twoja strona ma zoptymalizowane tytuły i meta opisy, nie znaczy, że ma strategię. To tylko kosmetyka. SEO bez planu przypomina próbę wspinaczki bez liny i butów. Może się uda, ale raczej się poobijasz.
Jeśli nie wiesz, do kogo mówisz, co chcesz osiągnąć i jak mierzysz sukces, nie licz na efekty. Google promuje strony, które odpowiadają na realne potrzeby użytkowników. Jeżeli Twoje treści są przypadkowe, tematy nie wynikają z żadnej analizy, a działania są uruchamiane „na czuja” – efekt będzie mizerny.
Dodanie bloga nie jest strategią. Strategią jest zbudowanie systematycznego procesu, który bierze pod uwagę dane, konkurencję i użytkownika. Bez tego, nawet najlepiej napisany tekst nie pomoże.
2. Optymalizacja na pokaz, a nie dla ludzi
Sporo firm robi SEO „na pokaz”, żeby było co pokazać w raporcie. Techniczne checklisty są odhaczane, ale prawdziwy użytkownik wciąż nie rozumie, o co chodzi na stronie.
Google się rozwija. Coraz lepiej rozumie intencje, język naturalny i potrzeby odbiorcy. Jeśli Twoje treści są nienaturalne, naszpikowane frazami i pełne powtórzeń, to nie licz na sukces.
Piszesz „tani dentysta Warszawa Wola” siedem razy w jednym akapicie? To działało w 2012 roku. Dziś Google chce widzieć wartościowe odpowiedzi, eksperckie porady, dobre doświadczenie użytkownika. Pozycje zdobywają ci, którzy potrafią mówić ludzkim językiem, a nie SEO-żargonem.
3. Treści są, ale nikt ich nie czyta
Masz bloga? Super, ale czy ktoś tam zagląda? Czy wpisy faktycznie rozwiązują problemy Twoich klientów? A może to seria tekstów w stylu „Co to jest marketing?” albo „Dlaczego warto mieć stronę internetową?”, które nic nie wnoszą i są żywcem kopiowane z podręczników?
Wiele stron tonie w oceanie bezużytecznych treści tworzonych tylko po to, by coś było. Google widzi brak konkretu, przykładów i wartości.
Dobry content to nie tylko tekst. To odpowiednia struktura, nagłówki, linki, grafiki. To treść, która zatrzymuje użytkownika, a nie tylko sprowadza go na chwilę.
4. Linki? Są, ale z miejsc, których nikt nie zna
Link building to wciąż jeden z najważniejszych elementów SEO. Problem w tym, że wiele stron zdobywa linki bezmyślnie. Z katalogów, zaplecza, forów duchów z 2009 roku. To już nie działa.
Nie chodzi o to, by mieć dużo linków. Chodzi o to, by mieć linki z kontekstem, z wiarygodnych źródeł, najlepiej takich, które naprawdę odwiedzają ludzie.
Jeśli agencja mówi Ci, że pozyskała 50 linków w miesiąc, a Ty nie widzisz żadnego wzrostu, to znak, że warto się przyjrzeć ich jakości. Bo może inwestujesz w coś, co nic nie daje.
5. Strona działa wolno, chaotycznie i nie jest responsywna
UX to dziś integralna część SEO. Jeśli Twoja strona ładuje się dłużej niż 3 sekundy, jeśli na telefonie guziki są za małe, a formularz nie działa, to nie tylko zniechęca użytkowników, ale też wpływa na ocenę Google.
Czas ładowania, responsywność, dostępność treści mają znaczenie. Niezależnie od tego, jak bardzo zoptymalizowane są nagłówki czy title tagi.
Zadbaj o to, by użytkownik chciał zostać na stronie. Jeśli ucieknie po 2 sekundach, bo coś mu nie działa, Google uzna, że Twoja witryna nie spełnia oczekiwań.
Co powinieneś wiedzieć o SEO?
Zanim zainwestujesz kolejne złotówki w działania SEO, warto zrozumieć, czym naprawdę jest optymalizacja pod wyszukiwarki. To nie jest jednorazowa usługa i magiczny sposób na bycie pierwszym w Google bez wysiłku.
SEO to zbiór działań technicznych, contentowych i strategicznych, które mają jeden cel: doprowadzić właściwego użytkownika do Twojej strony w odpowiednim momencie. To nie tylko frazy i pozycje. To także intencje wyszukiwania, jakość treści, sposób, w jaki użytkownik porusza się po stronie, a nawet to, jak Twoja marka prezentuje się w sieci.
Warto wiedzieć, że SEO nie daje natychmiastowych efektów. To inwestycja, która zwraca się w dłuższej perspektywie. Jeśli już zacznie działać, przynosi stabilny i często darmowy ruch przez lata.
Algorytmy Google zmieniają się nieustannie. To, co działało pół roku temu, dziś może być nieskuteczne. Dlatego tak ważne jest, by osoba lub agencja prowadząca SEO śledziła zmiany, testowała nowe rozwiązania i regularnie aktualizowała strategię.
SEO nie działa w oderwaniu od reszty marketingu. Dobrze współgra z content marketingiem, reklamą płatną, social mediami. Gdy te elementy się wspierają, efekty przychodzą szybciej i są mocniejsze.
Pamiętaj, że nie musisz być specjalistą, żeby zadawać trafne pytania. Im więcej wiesz o SEO jako klient, tym większe masz szanse na sukces. Nie bój się pytać, wymagać wyjaśnień i jasno komunikować swoich celów.