Lorem Ipsum w marketingu internetowym – czy to tylko przykładowy tekst?

  • 18 minut czytania
  • Content Marketing, Strony internetowe, Tworzenie treści SEO

Każdy projektant stron internetowych prędzej czy później zetknął się z tajemniczym ciągiem słów: Lorem Ipsum. Na pierwszy rzut oka wygląda on jak przypadkowy zlepek łacińskich wyrazów pozbawionych sensu. Mimo to ten tekst zastępczy od dziesięcioleci odgrywa ważną rolę w projektowaniu graficznym i coraz częściej pojawia się w kontekście marketingu internetowego. W niniejszym artykule przyjrzymy się genezie Lorem Ipsum, jego roli w tworzeniu stron WWW oraz temu, jakie ma znaczenie (i potencjalne pułapki) z perspektywy marketingu online. Dowiesz się również, jakie istnieją alternatywy i dobre praktyki w korzystaniu z tekstów zastępczych podczas projektowania i planowania treści.

Czym jest Lorem Ipsum i skąd pochodzi?

Historia i pierwotne zastosowanie

Lorem Ipsum to po prostu fikcyjny tekst w języku łacińskim, który od wieków służy jako wypełniacz treści w projektach graficznych. Jego historia sięga XVI wieku – według legendy pewien drukarz około roku 1500 wykorzystał fragment starożytnego łacińskiego dzieła, by stworzyć przykładową książkę z czcionkami. Fragment ten pochodził z traktatu filozoficznego Marka Tulliusza Cycerona De Finibus Bonorum et Malorum (O granicach dobra i zła) napisanego w 45 r. p.n.e. Tekst został jednak celowo zmodyfikowany i pozbawiony spójnego sensu, aby spełniał rolę neutralnej „atrapy” treści. Od tego czasu zaczął funkcjonować jako poręczne narzędzie – swego rodzaju szablon – pozwalające twórcom skupić się na formie, nie na znaczeniu tekstu.

Przez kolejne stulecia Lorem Ipsum pojawiało się w próbnych wydrukach i materiałach drukarskich, służąc do prezentacji krojów pisma oraz układów typograficznych bez rozpraszania uwagi konkretną treścią. Co ciekawe, tekst ten przetrwał próbę czasu. W drugiej połowie XX wieku, wraz z rozwojem druku transferowego, zyskał „drugie życie” za sprawą arkuszy Letraset zawierających fragmenty Lorem Ipsum. Następnie w latach 80. oprogramowanie wydawnicze (np. Aldus PageMaker) wprowadziło go jako domyślny tekst zastępczy w szablonach. Od tego momentu Lorem Ipsum stał się wszechobecny w świecie projektowania – od grafiki drukowanej po prototypy stron internetowych.

Dlaczego ten tekst stał się standardem w projektowaniu?

Dlaczego akurat ten łaciński akapit stał się tak popularnym wypełniaczem? Powodów jest kilka. Po pierwsze, Lorem Ipsum ma rozkład liter przypominający naturalny język. Dzięki temu bloki tekstu do złudzenia wyglądają jak normalne akapity – zachowują rytm i strukturę typową dla czytelnej prozy. Po drugie, tekst jest w obcym (dla większości odbiorców) języku i do tego celowo pozbawiony sensu, co sprawia, że odbiorca nie skupia się na jego znaczeniu. Taki zabieg pozwala nie odwracać uwagi od warstwy wizualnej projektu. Gdy patrzymy na makietę strony wypełnioną frazami typu „Lorem ipsum dolor sit amet…”, nasz wzrok ocenia układ, krój pisma i kompozycję, a nie treść merytoryczną.

Po trzecie, zadziałała tu siła przyzwyczajenia i wygody. Lorem Ipsum było używane od lat w druku, a w erze cyfrowej stało się łatwo dostępne – wiele programów i narzędzi automatycznie podstawia ten tekst w szablonach. Otwierając nowy projekt w edytorze graficznym czy systemie CMS, często od razu widzimy w polach tekstowych znajomy ciąg „Lorem ipsum…”. W ten sposób utrwalił się jako standard branżowy – szybkie i uniwersalne rozwiązanie, po które sięgają projektanci na całym świecie. Ponadto, jako tekst od dawna publicznie dostępny, nie rodzi żadnych problemów prawnych czy licencyjnych, co czyni go bezpiecznym wyborem na potrzeby demonstracji.

Rola Lorem Ipsum w projektowaniu stron internetowych

Znaczenie w UX i UI designie

We współczesnym projektowaniu stron WWW Lorem Ipsum jest nierozerwalnie związany z procesem tworzenia makiet i prototypów. Projektanci UX i UI często korzystają z niego, aby skupić uwagę na układzie i funkcjonalności, zanim dostępne są właściwe teksty. Wypełniając miejsca przewidziane na treść tym neutralnym tekstem, mogą realistycznie zaplanować kompozycję strony: rozmiary nagłówków, długość paragrafów, etykiety przycisków itp.

Takie podejście jest bardzo pomocne na wczesnych etapach projektowania. Zamiast czekać na finalną treść od copywritera lub klienta, projektant może użyć atrapy tekstu, by nie wstrzymywać prac nad warstwą wizualną. Elementy interfejsu – takie jak menu, sekcje artykułów czy karty produktów – zapełnione Lorem Ipsum nabierają realnych kształtów. Dzięki temu zespół projektowy i zleceniodawca mogą ocenić układ strony oraz estetykę, nie rozpraszając się jeszcze szczegółami docelowych treści.

Dodatkowo użycie Lorem Ipsum bywa celowe, gdy chcemy zapobiec przedwczesnej ocenie tekstu przez klientów czy interesariuszy. Gdyby na makiecie znalazł się na przykład prowizoryczny polski tekst, odbiorca mógłby zacząć go czytać i oceniać jego jakość lub sens. Wstawienie łacińskiego, niezrozumiałego dla ogółu fragmentu sprawia, że skupia się on na tym, co naprawdę istotne na etapie projektowania – czyli na wizualiach i funkcjonalności.

Wpływ na pierwsze wrażenie użytkownika

Co jednak, gdy tekst „Lorem ipsum” zobaczy prawdziwy użytkownik? Pierwsze wrażenie może być wówczas zaskakujące – i zazwyczaj nie jest to pozytywna reakcja. Internauci, którzy trafiają na stronę internetową z widocznym Lorem Ipsum, często nie rozumieją, co się dzieje. Dla niewtajemniczonego odbiorcy wygląda to jak dziwny, obcojęzyczny komunikat lub zwyczajny błąd. To natychmiast sygnalizuje, że coś jest nie tak z witryną.

W świecie online pierwsze wrażenie jest kluczowe – decyduje o tym, czy użytkownik pozostanie na stronie, czy ją opuści. Jeśli zamiast konkretnej informacji widzi on losowy ciąg słów, może uznać serwis za nieprofesjonalny albo niedokończony. Zaufanie do marki drastycznie spada w ułamku sekundy. Użytkownik nabiera przekonania, że firma nie przyłożyła się do przygotowania treści lub że strona wciąż jest w fazie beta. Tak czy inaczej, istnieje duże ryzyko, że szybko ją opuści i poszuka potrzebnych informacji gdzie indziej.

Nawet w kontrolowanych warunkach, np. podczas testów użyteczności, obecność Lorem Ipsum potrafi zakłócić odbiór. Osoba testująca prototyp nie jest w stanie ocenić, czy rozumie przekaz strony, ponieważ faktycznego przekazu brak. Pierwsze wrażenie z testu skupia się wtedy na estetyce lub na tym, że „czegoś brakuje”, zamiast na realnej treści. Z perspektywy marketingowej pozostawienie Lorem Ipsum w widocznym miejscu finalnego produktu jest błędem wizerunkowym – wyraźnym sygnałem, że dopracowania zabrakło tam, gdzie liczy się to najbardziej.

Czy Lorem Ipsum pomaga czy szkodzi w testowaniu stron?

Czy użycie Lorem Ipsum ułatwia testowanie witryny, czy przeciwnie – utrudnia je? Odpowiedź brzmi: to zależy od rodzaju testów. W przypadku testów technicznych lub przeglądów czysto graficznych atrapa tekstu bywa przydatna. Pozwala wypełnić wszystkie pola tekstowe i symulować obecność treści, co umożliwia sprawdzenie, jak strona zachowuje się przy różnych objętościach tekstu. Deweloperzy mogą dzięki temu zobaczyć, czy layout „nie rozjeżdża się” przy dłuższych akapitach, a testerzy upewnią się, że responsywność działa – np. blok tekstu z Lorem Ipsum prawidłowo skaluje się na ekranie smartfona.

Jednak podczas testów z udziałem prawdziwych użytkowników Lorem Ipsum zdecydowanie szkodzi. Trudno oczekiwać, by testerzy oceniający użyteczność lub przepływ informacji potrafili wyciągnąć sensowne wnioski, gdy wszędzie widzą „ipsum dolor sit amet”. Badania UX polegają m.in. na analizie tego, czy użytkownik rozumie interfejs i czy może intuicyjnie wykonać zadania. Gdy brakuje prawdziwej treści, uczestnicy testów gubią kontekst – nie wiedzą, czego dotyczy strona, jaki jest cel poszczególnych sekcji, co powinni przeczytać lub kliknąć. Nawet jeśli układ graficzny jest atrakcyjny, nie sprawdzimy zrozumiałości przekazu, bo przekazu po prostu nie ma.

Również opinie zwrotne od interesariuszy bywają zaburzone, gdy w prototypie widnieje Lorem Ipsum. Osoby decyzyjne albo zignorują warstwę tekstową (skupiając się tylko na wyglądzie), albo odwrotnie – skrytykują brak konkretnych komunikatów. W rezultacie projekt może zostać oceniony negatywnie nie ze względu na słabą oprawę graficzną, ale właśnie z powodu braku treści (której na etapie prototypu jeszcze nie dostarczono). Podsumowując, Lorem Ipsum pomaga przy testach technicznych i wizualnych, lecz przeszkadza w ocenie użyteczności, jasności komunikacji i efektywności warstwy tekstowej strony.

Lorem Ipsum a marketing internetowy

W marketingu internetowym często powtarza się powiedzenie „content is king” – czyli treść jest kluczowa. Nic więc dziwnego, że strona wypełniona Lorem Ipsum z punktu widzenia marketingu po prostu nie spełnia swojej roli. Wszystkie działania promocyjne online opierają się na realnych komunikatach: czy to w przekazie na stronie docelowej, treści mailingu, czy w opisach produktów. Co się zatem dzieje, gdy zamiast tych komunikatów na stronie wciąż mamy ciąg niezrozumiałych słów? Konsekwencje mogą być poważne zarówno dla wizerunku marki, jak i efektywności kampanii.

Konsekwencje używania tekstu zastępczego w kampaniach

Wyobraźmy sobie kampanię e-mailową, w której część przekazu to nadal Lorem Ipsum. Odbiorca takiej wiadomości przeciera oczy ze zdumienia – czy to pomyłka? Efekt jest opłakany: właściwy komunikat marketingowy nie dociera, marka się ośmiesza, a potencjalny klient traci zainteresowanie. Podobnie na stronie docelowej (landing page) przygotowanej pod reklamę online: jeżeli projektant zapomniał zamienić wszystkie pola Lorem Ipsum na właściwe treści, odwiedzający trafi na witrynę pozbawioną kluczowych informacji. Konsekwencja? Zmarnowane pieniądze wydane na kliknięcia w reklamę i utracona szansa na konwersję.

Tekst zastępczy pozostawiony w publicznie dostępnych materiałach to przede wszystkim strzał w stopę dla wizerunku. Firma, która nie dopilnowała usunięcia „Lorem ipsum”, sprawia wrażenie nieprofesjonalnej i niedbałej. Użytkownicy mogą pomyśleć, że strona jest wciąż w budowie lub że ktoś popełnił rażące przeoczenie. W erze mediów społecznościowych taki błąd może zostać bardzo szybko zauważony i nagłośniony. Internauci chętnie dzielą się zrzutami ekranu rozmaitych wpadek marek – a pozostawienie Lorem Ipsum jest właśnie jedną z nich. Tego typu kryzys wizerunkowy bywa trudny do opanowania, zwłaszcza gdy rozejdzie się wirusowo po sieci. W skrajnych przypadkach może przełożyć się na realny spadek zaufania klientów i odpływ leadów. Nikt nie chce korzystać z usług firmy, która wydaje się nie przykładać uwagi do szczegółów.

Warto też wspomnieć o wpływie na SEO. Boty wyszukiwarek indeksujące stronę natrafiają na bełkotliwy, powtarzalny tekst, co może skutkować zignorowaniem takiej podstrony lub zakwalifikowaniem jej jako niskiej jakości. Strona z Lorem Ipsum nie dostarcza wyszukiwarkom żadnych merytorycznych informacji, przez co prawdopodobnie nie pojawi się wysoko w wynikach – a to oznacza mniej odwiedzających i mniejszy zasięg kampanii.

Jak wpływa na konwersję i zaangażowanie użytkowników?

Skuteczność marketingu internetowego mierzy się m.in. współczynnikiem konwersji (np. odsetkiem użytkowników, którzy wykonali pożądaną akcję) oraz poziomem zaangażowania użytkowników. Jak w tych kategoriach wypadnie strona zawierająca Lorem Ipsum? Bardzo słabo.

Jeśli kluczowe elementy, które powinny przekonywać do działania (unikalny nagłówek, opis oferty, wezwanie do akcji), są wypełnione niezrozumiałym tekstem, użytkownik nie otrzymuje żadnej wartościowej informacji ani bodźca. Trudno oczekiwać, by kliknął „Kup teraz”, skoro opis produktu nadal brzmi „Lorem ipsum dolor sit amet…”.

Brak prawdziwej treści oznacza brak jasnego przekazu wartości dla klienta. W efekcie współczynnik konwersji może spaść praktycznie do zera, ponieważ odwiedzający nie dowiaduje się, co oferuje firma ani dlaczego miałby skorzystać z jej oferty. Również zaangażowanie odbiorców drastycznie spada. Osoba trafiająca na taką stronę nie ma czego przeczytać, nie znajduje punktu zaczepienia ani niczego, co mogłoby wzbudzić jej zainteresowanie. Często po prostu natychmiast ją opuszcza, widząc że brakuje konkretów.

Nawet częściowe pozostawienie Lorem Ipsum potrafi zaburzyć ścieżkę zakupową lub informacyjną klienta. Wyobraźmy sobie artykuł blogowy o intrygującym tytule, gdzie w połowie tekstu napotykamy dwa akapity wypełnione lorem ipsum. Czytelnik w najlepszym razie zignoruje niezrozumiały fragment, a w najgorszym – straci zaufanie do serwisu i przerwie czytanie, sądząc że treść jest zepsuta. W obu sytuacjach zaangażowanie maleje, a pożądana akcja (np. przejście do kolejnej podstrony, zapis na newsletter czy zakup) prawdopodobnie nie nastąpi, bo użytkownik nie został do niej skutecznie doprowadzony ani przekonany.

Krótko mówiąc, Lorem Ipsum nie generuje żadnej wartości dodanej dla odbiorcy – jest pustą treścią. A marketing nie znosi pustki: jeśli brakuje realnego przekazu, cała misternie zaplanowana ścieżka konwersji może się załamać.

Przykłady błędów związanych z pozostawieniem Lorem Ipsum na stronach

Poniżej kilka przykładów sytuacji, w których zaniedbanie usunięcia tekstu Lorem Ipsum doprowadziło do mniejszych lub większych wpadek:

  • Sklep internetowy: Jeden ze sklepów odzieżowych opublikował na swojej stronie produktowej opis, który rozpoczynał się od Lorem Ipsum. Internauci szybko wychwycili ten błąd i zaczęli udostępniać go w mediach społecznościowych, wyśmiewając niedopatrzenie. Firma w pośpiechu poprawiła zawartość strony, ale zrzuty ekranu z wpadką krążyły już po sieci, szkodząc reputacji marki.
  • Portal informacyjny: Zdarzyło się, że duży portal newsowy opublikował artykuł z niewypełnionym leadem (wprowadzającym akapitem). W miejscu, gdzie powinno być krótkie wprowadzenie do newsa, widniało „Lorem ipsum dolor sit amet…”. Czytelnicy od razu zorientowali się, że tekst został wypuszczony w świat niedokończony. Redakcja musiała tłumaczyć się z pośpiechu, a cała sytuacja podważyła zaufanie do jakości publikowanych treści.
  • Strona korporacyjna: Nawet duże firmy miewają problemy z placeholderami. Przykładowo, pewna spółka technologiczna opublikowała nową wersję swojej witryny, na której sekcja “O nas” wciąż zawierała przykładowy tekst. Klienci odwiedzający stronę byli zdezorientowani, a dział PR musiał szybko interweniować, usuwając atrapę tekstu i przepraszając za niedopatrzenie.

Alternatywy dla Lorem Ipsum i dobre praktyki

Czy wobec opisanych wyzwań powinniśmy całkowicie zrezygnować z używania Lorem Ipsum? Niekoniecznie. Warto jednak znać alternatywy i świadomie decydować, kiedy sięgnąć po tekst zastępczy, a kiedy lepiej od razu pracować na rzeczywistej treści. Poniżej przedstawiamy kilka dobrych praktyk oraz zamienników Lorem Ipsum, które mogą usprawnić proces projektowania i tworzenia contentu.

Tworzenie realistycznego tekstu testowego

Skuteczną alternatywą dla Lorem Ipsum jest przygotowanie od razu realistycznego tekstu testowego zamiast korzystania z losowej łaciny. Co to oznacza w praktyce? Zamiast wklejać utarty „Lorem ipsum dolor sit amet…”, można stworzyć tymczasową, przybliżoną wersję prawdziwej treści, jaką planujemy umieścić na stronie.

Przykładowo, projektując stronę dla restauracji, zamiast łacińskiego bełkotu w sekcji O nas możemy umieścić zdanie: „Nasza restauracja powstała z miłości do kuchni włoskiej i pasji dzielenia się jedzeniem”. Taki prowizoryczny tekst wypełniający jest zgodny tematycznie z faktycznym przekazem i brzmi o wiele bardziej wiarygodnie. Podobnie w przypadku sklepu internetowego – zamiast Lorem Ipsum pod nagłówkiem kategorii można wstawić np. „Znajdziesz u nas starannie wyselekcjonowane produkty najwyższej jakości w najlepszych cenach”. Nadal jest to tekst napisany „na szybko”, ale oddaje klimat i założenia treści docelowej.

Realistyczny tekst testowy powinien odzwierciedlać przewidywaną długość i styl finalnej treści. Dzięki temu projekt graficzny od początku uwzględnia prawdziwe proporcje tekstu – unikniemy niespodzianek, gdy właściwa treść okaże się dłuższa (lub krótsza) niż zakładano. Co więcej, posługując się zrozumiałymi zdaniami, łatwiej wychwycić błędy typograficzne czy problemy z czytelnością. Jeżeli użyjemy polskich znaków, od razu zobaczymy, czy wybrany font dobrze je wyświetla i czy np. odstępy między wierszami są odpowiednie dla języka polskiego (coś, czego Lorem Ipsum nie pokaże, bo składa się głównie z liter angielskiego alfabetu).

W razie potrzeby można sięgnąć po specjalne generatory, które tworzą pseudo-treści na zadany temat. Istnieją narzędzia potrafiące wygenerować akapity brzmiące jak recenzja produktu, opis podróży czy wpis kulinarny – w zależności od branży, dla której projektujemy. Są też humorystyczne, tematyczne wariacje, jak np. Bacon Ipsum (dla miłośników bekonu) czy Cupcake Ipsum (dla cukierników), które zachowują formę losowego tekstu, ale wplatają swojskie słowa związane z daną tematyką. Choć to raczej ciekawostki, pokazują one, że twórcy szukają sposobów, by atrapy tekstu były nieco bardziej zbliżone do realiów projektu.

Jak zadbać o autentyczność treści już na etapie projektowania?

Najlepszą praktyką jest oczywiście dostarczenie autentycznej treści tak wcześnie, jak to możliwe. Często wymaga to ścisłej współpracy między projektantami a zespołem odpowiedzialnym za treści (np. copywriterami i marketerami). Zamiast traktować tekst jako coś, co “dodamy na końcu”, warto uwzględnić go w procesie projektowym od samego początku.

Już na etapie tworzenia koncepcji strony dobrze jest mieć przynajmniej ogólny zarys kluczowych komunikatów. Na przykład, projektując landing page kampanii marketingowej, można przygotować wstępny szkic najważniejszych treści: propozycję nagłówka podkreślającego unikalną wartość oferty, wypunktowanie korzyści dla klienta, tekst przycisku call-to-action (wezwania do działania) itp. Taki szkic treści staje się bazą, na której projektant buduje układ graficzny strony.

Podejście to zapobiega rozbieżnościom między projektem a contentem. Gdy treść i design powstają równolegle, unikamy sytuacji, w której piękny wizualnie layout “rozsypuje się”, bo realna treść się w nim nie mieści lub nie pasuje tonem. Autentyczność treści na etapie prototypu oznacza też, że od początku dbamy o spójność języka i stylu komunikacji. Jeśli marka posługuje się określonym tonem (np. jest przyjazna i nastawiona na język korzyści), warto, by nawet tymczasowe teksty na makietach odzwierciedlały ten styl. Dzięki temu po podmianie na finalne copy strona zachowa zamierzony charakter.

Dobrym sposobem jest stosowanie opisowych placeholderów zamiast Lorem Ipsum. Zamiast wklejać przypadkowy tekst, można wpisać w projekt krótkie notatki, co w danym miejscu ma się docelowo znaleźć – np. [Nagłówek: oferta specjalna dla nowych klientów] czy [Tutaj zajawka korzyści produktu w 2 zdaniach]. Takie adnotacje jasno komunikują, jaka treść jest planowana i zapobiegają przeoczeniu późniejszego wypełnienia tych pól właściwą zawartością. Oczywiście docelowo muszą one zostać zastąpione prawdziwym tekstem, ale do momentu dostarczenia contentu zapewniają, że wszyscy (projektanci, klienci, programiści) rozumieją, co powinno się pojawić w danym miejscu.

Przykłady skutecznych strategii treści w marketingu internetowym

Na koniec przytoczmy kilka przypadków, w których dzięki odpowiedniej strategii treści osiągnięto zamierzony efekt:

  • Redesign z podejściem „content-first”: Pewna firma, przeprojektowując swoją stronę, postawiła na strategię content-first – najpierw opracowała treści, a dopiero potem przygotowała do nich oprawę graficzną. Zespół marketingu przygotował szkice wszystkich kluczowych tekstów (nagłówków, opisów, wezwań do działania) zanim projektant stworzył makiety. W rezultacie nowa witryna od początku miała spójny przekaz i nie wymagała późniejszych korekt układu pod dostarczone treści. Efekt finalny okazał się bardzo udany: strona została wdrożona szybciej, a odbiorcy chwalili jej przejrzystość i klarowność komunikatów.
  • Testy z udziałem realnej treści: Zespół tworzący pewien portal edukacyjny zdecydował się przeprowadzić testy użyteczności na prototypie wypełnionym prawdziwymi (choć jeszcze roboczymi) tekstami. Dzięki temu uczestnicy badań mogli w pełni zaangażować się w interakcję – czytali rzeczywiste fragmenty lekcji i artykułów, rozumieli kontekst każdej sekcji. Informacje zwrotne okazały się niezwykle konkretne: testerzy wskazali, które informacje były dla nich niejasne lub których brakuje, a projektanci nanieśli poprawki nie tylko w układzie, ale zasugerowali też zmiany w samej treści. Gdyby zamiast tego użyto Lorem Ipsum, testerzy skupiliby się co najwyżej na wyglądzie strony, a wiele istotnych kwestii wyszłoby na jaw dopiero po opublikowaniu serwisu.
  • Unikanie Lorem Ipsum jako zasada firmowa: Niektóre agencje interaktywne wypracowały zasadę całkowitego nieużywania Lorem Ipsum w przekazywanych klientom projektach. Zamiast tego już w fazie makiet wymagają od klienta dostarczenia choćby wstępnych treści lub samodzielnie tworzą tzw. content draft na podstawie dostępnych materiałów. Dzięki temu żaden prototyp nie trafia do akceptacji z pustymi polami tekstowymi. Klienci od początku widzą realistyczny obraz strony, co ułatwia dyskusje i zatwierdzanie projektu. Finalnie oddawana strona jest dopracowana nie tylko pod względem grafiki, ale i zawartości merytorycznej – bez ryzyka, że gdzieś przypadkiem ostało się „Lorem ipsum”.

Lorem Ipsum pozostaje przydatnym narzędziem w warsztacie projektanta, ale należy używać go rozważnie. W dobie, gdy treść odgrywa pierwszoplanową rolę w przyciąganiu uwagi i konwersji klientów, nie można poprzestać na atrapie. Kluczem jest szybkie przechodzenie od placeholderów do prawdziwych tekstów oraz ścisła współpraca designerów z twórcami treści. Dzięki temu powstają strony i kampanie dopracowane pod każdym względem – atrakcyjne wizualnie, spójne komunikacyjnie i efektywne marketingowo.

< Powrót

Zapisz się do newslettera


Zadzwoń Napisz