Gen Z a social media. Co musisz wiedzieć, by prowadzić profile, które przyciągną uwagę młodego pokolenia?

Gen Z, Ci, którzy przyszli na świat po ’95, niemal wychowali się z telefonem w dłoni. Instagram, TikTok, YouTube? Stały się ich głównym źródłem informacji i rozrywki, oknem na cały świat, a także sposobem na pokazanie siebie. Chcesz, by twoje social media naprawdę do nich trafiały? Porzuć stare schematy. Zdejmij marketingowy krawat, schowaj infografiki i przestań ślepo wierzyć algorytmom.

Jak tworzyć autentyczne treści w social mediach? Głos pokolenia Z

Pokolenie Z nie chce oglądać pustych reklam. Szukają ludzi. Prawdziwych, z emocjami, z historiami, które przytrafią się nam wszystkim, tak naprawdę, bez gry aktorskiej i scenariuszy. Chcą wiedzieć, kim jesteś, zanim pokażesz im, co sprzedajesz. Marki działające jak billboardy, z przesadnie perfekcyjnymi zdjęciami, sztywnym tonem i bez odrobiny interakcji, zwyczajnie nie są dla nich atrakcyjne.

Młodzi odbiorcy szybko odczują sztuczne zagrywki i znikają. Bez słowa. Bez reakcji. To pokolenie zna social media lepiej niż niejeden specjalista. Przeglądają treści w sekundę, przez co decyzję o zaangażowaniu podejmują w mgnieniu oka.

Chcesz ich zatrzymać? Mów prawdę. Pokaż kulisy. Zamiast filtrów, nie bój pokazać swoich niedoskonałości. Opowiadaj historie, które coś znaczą. Bądź – jako człowiek, nie tylko jako logo. Taka postawa pomoże zbudować zaufanie oraz relację z odbiorcami.

Strategie komunikacji z pokoleniem Z na TikToku i Instagramie

Zacznijmy od TikToka. Już chyba wszyscy wiemy, że to nie tylko zbiór krótkich, zabawnych filmików. To całe uniwersum kreatywności, ironii i błyskawicznych reakcji. Memy, reakcje i storytelling z nieoczywistym twistem często pozwalają osiągnąć miliony odsłon. Nie wygrywają ci z budżetem na hollywoodzką produkcję, tylko ci, którzy naprawdę ogarniają język tej społeczności i potrafią go naturalnie wykorzystać w swojej komunikacji.

Stary, dobrze znany Instagram również przechodzi gwałtowną metamorfozę. Estetyka oczywiście nadal ma znaczenie, jednak dziś na topie są rolki i komunikacje live. Gen Z ma dość wypolerowanych flat layów. Woli surowy backstage kampanii albo spontaniczną reakcję zespołu na komentarz fanów.

Najbardziej działają treści, które zrywają z dystansem, gdy marka nie tylko mówi, ale słucha, odpowiada i tworzy razem z odbiorcami. Nie rób contentu dla Gen Z. Rób go z nimi.

Jak rozmawiać z Gen Z w social mediach i nie brzmieć jak „boomer”?

Młodzi użytkownicy social media, którzy już stanowią dość dużą grupę potencjalnych klientów, chcą bawić się, tworzyć, komentować, przerabiać i wkręcać się w akcję. Zrobią to jednak tylko jeśli poczują, że ktoś do tej zabawy ich zaprosił.

Nie ignoruj komentarzy. Nawet tych przesiąkniętych ironią. To tam często czai się złoto. Odpowiadaj z luzem, dystansem i szczyptą humoru. Gen Z nie znosi korpo-gadki. Postaw na naturalny, konwersacyjny styl, który zachęci do dalszych rozmów.

Zapomnij o sztywnym planie postów na miesiąc do przodu. Zostaw sobie miejsce na interaktywne reakcje i miejsce na improwizację. Wchodź w rozmowy, pytaj o zdanie, zaczynaj wątki. Nie bój się także wykorzystywać elementów tzw. real-time marketing. Nawet jeśli będzie to z Twojej strony trochę niezręczne, trochę „cringowe”, zdobyty rozgłos może pomóc rozkręcić Twoje profile. Przykład? Duolingo, aplikacja do nauki języków, której kanały w social mediach aż kipią od memów, a czasami nawet kontrowersji. Tak się buduje społeczność. A społeczność? To najpewniejsza i najbardziej lojalna grupa odbiorców, jaką możesz zdobyć.

Najczęstsze potknięcia marek w komunikacji z Gen Z w socialach

Młodsze pokolenia mają doskonały zmysł do wyłapywania fałszu. Sztuczny slang czy wymuszone żarty nie przejdą. Zanim zaczniesz wykorzystywać memy, dowiedz się skąd się wzięły. Sprawdzaj trendy i zastanów się jak sensownie można je wpleść w przekaz, zachowując przy tym autentyczność Twojej marki.

Drugi błąd to unikanie zaangażowania z odbiorcami. Jeśli wrzucisz post i znikniesz, traktując profil jak tablicę informacyjną, pokazujesz, że profilu nie warto obserwować. Angażując użytkowników musisz być ciągle aktywny, a to często więcej niż praca na cały etat. Nie chodzi tylko o aktywne odpisywanie na komentarze. Musisz być stale częścią dialogu, reagować, angażować się, a swoimi działaniami pokazać, że naprawdę słuchasz tego, co użytkownicy mają Ci do przekazania.

Kolejnym dość poważnym błędem jest zbyt wiele treści o zbyt niskiej wartości. Codzienne, nieprzemyślane posty. Pisane bez celu i tylko po to, by „coś” było (lub by nakarmić algorytm) tylko męczy odbiorcę. Prowadząc komunikację z młodszymi użytkownikami rób to konkretnie. Jeden trafiony post przebija dziesięć nijakich.

Jak budować lojalność i zaangażowanie Gen Z poprzez storytelling i wartości marki?

Z-tki to świadomi konsumenci. Nie kupują tylko rzeczy. Zwracają dużą uwagę na przekonania, wartości, Twoją ogólną postawę. Jeśli zależy Ci na zdobyciu zaangażowania, musisz opowiadać historie. Mów otwarcie o tym, co naprawdę ma dla Ciebie znaczenie. Autentyczność w storytellingu działa tylko wtedy, gdy prezenetowane wartości nie są wyłacznie pustym hasłem, ale czymś, co widać w codziennych działaniach. Pokaż osoby, które tworzą Twoją markę. Nie ukrywaj trudnych momentów. Pokaż, jak wspólnie idziecie do przodu, jak zmieniacie się każdego dnia.

Opowiadaj o swojej codzienności. Zaangażuj się także w bliskie Twoim ideałom społeczne działania. Rób to szczerze i z wyczuciem – nie dla poklasku, a przyciągniesz wierne grono odbiorców i całkiem możliwe, że wspólnymi siłami uda Wam się osiągnąć znacznie więcej.