Omnichannel w e-commerce – strategie, wyzwania, integracje technologiczne i przyszłość
- 36 minut czytania

- Omnichannel jako ewolucja sprzedaży wielokanałowej
- Od strategii multichannel do omnichannel
- Spójne doświadczenie klienta jako priorytet
- Korzyści modelu omnichannel dla sprzedawców i klientów
- Strategie omnichannel w e-commerce
- Holistyczne planowanie i integracja kanałów
- Personalizacja i komunikacja dopasowana do klienta
- Spójny marketing i jednolity wizerunek marki
- Integracja sprzedaży online i offline w praktyce
- Wsparcie posprzedażowe i obsługa klienta wielokanałowa
- Wyzwania wdrożenia omnichannel
- Bariery organizacyjne i kulturowe
- Silosy danych i brak jednolitego widoku klienta
- Trudności integracji systemów i procesów
- Złożoność logistyczna i operacyjna
- Bezpieczeństwo danych i prywatność
- Integracje technologiczne w modelu omnichannel
- Integracja systemów sprzedaży online i offline
- Centralizacja danych i jedno źródło prawdy
- Architektura zwinna: API, mikroserwisy i headless commerce
- Automatyzacja i AI w operacjach omnichannel
- Analityka omnichannel i monitorowanie efektów
- Przyszłość podejścia omnichannel
- Unified commerce – pełna konwergencja kanałów
- AI i hiperpersonalizacja doświadczeń
- Nowe kanały i technologie – od social commerce po VR
- Sklep przyszłości w strategii omnichannel
- Podsumowanie
Omnichannel stał się jednym z wiodących podejść w nowoczesnym e-commerce, redefiniując sposób, w jaki firmy wchodzą w interakcję z klientami. W dobie wszechobecnej cyfryzacji i zmieniających się zachowań konsumenckich, kupujący oczekują płynnych i spójnych doświadczeń we wszystkich kanałach sprzedaży – od sklepu internetowego i aplikacji mobilnej, po media społecznościowe, a nawet tradycyjny sklep stacjonarny. Dla sprzedawców oznacza to konieczność zintegrowania różnych kanałów w jednorodny ekosystem, w którym klient zawsze znajduje się w centrum uwagi.
Podejście omnichannel nie jest jedynie modnym hasłem, lecz strategicznym wyzwaniem, które może zadecydować o sukcesie lub porażce przedsiębiorstwa w branży e-commerce. Artykuł ten skierowany jest do profesjonalistów e-commerce i przedstawia eksperckie spojrzenie na omnichannel – od opracowania skutecznych strategii i mierzenia się z wyzwaniami, poprzez integrację nowoczesnych technologii, aż po prognozy dotyczące przyszłości tej koncepcji. W kolejnych rozdziałach omówimy, jak budować strategie omnichannel nastawione na klienta, jakie przeszkody należy pokonać przy wdrożeniu tego modelu, jakich narzędzi technologicznych użyć do stworzenia prawdziwie zintegrowanego doświadczenia zakupowego oraz jak omnichannel będzie ewoluować w najbliższych latach.
Omnichannel jako ewolucja sprzedaży wielokanałowej
Od strategii multichannel do omnichannel
Jeszcze dekadę temu wiele firm realizowało model multichannel, prowadząc sprzedaż i komunikację z klientem w wielu kanałach równolegle – przykładowo poprzez sklep internetowy, sieć sklepów stacjonarnych, call center oraz media społecznościowe. Podejście multichannel oznaczało jednak często, że poszczególne kanały działały w pewnej izolacji. Każdy z nich miał własną strategię, ofertę czy nawet oddzielną bazę danych o klientach. W efekcie klient mógł doświadczać rozbieżnych informacji lub braku łączności między kanałami – na przykład promocja dostępna tylko w sklepie stacjonarnym nie była honorowana online, albo klient nie mógł zwrócić w salonie produktu kupionego przez internet.
Omnichannel jest następnym etapem ewolucji. Oznacza pełną integrację wszystkich kanałów i punktów kontaktu tak, by klient odczuwał je jako elementy jednolitego doświadczenia z marką. W modelu omnichannel granice między kanałami zacierają się: sklep online, aplikacja mobilna czy punkt sprzedaży fizycznej są spójne pod względem oferty, cen i obsługi. Co więcej, informacje podążają za klientem – może on rozpocząć przeglądanie oferty na smartfonie, kontynuować na laptopie, a finalizacji zakupu dokonać w sklepie stacjonarnym bez żadnych przeszkód czy powtórnego wprowadzania danych. Różnica między podejściem multichannel a omnichannel polega więc na stopniu powiązania kanałów: omnichannel zakłada, że wszystkie działają jak tryby jednego mechanizmu, zapewniając ciągłość i płynność ścieżki klienta.
Spójne doświadczenie klienta jako priorytet
U podstaw omnichannel leży założenie, że doświadczenie klienta (ang. customer experience) powinno być spójne i wysokiej jakości niezależnie od wybranego kanału. Współczesny konsument nie myśli kategoriami „kanałów” – dla niego marka jest jedna, bez względu na to, czy przegląda ofertę na smartfonie, wchodzi do aplikacji, otrzymuje newsletter czy odwiedza sklep stacjonarny. Dlatego też każdy punkt styku z marką musi zapewniać jednolity przekaz, poziom obsługi i płynne przejście między kanałami.
Spójność doświadczenia oznacza m.in. jednolitą komunikację marketingową (te same aktualne promocje i informacje o produktach wszędzie), ujednolicony program lojalnościowy oraz rozpoznawanie klienta w różnych kanałach. Jeśli klient otrzymuje inne informacje w aplikacji mobilnej niż na stronie WWW lub musi powtarzać swoje dane przy każdym kontakcie z obsługą, odczuje frustrację i niespójność marki. W modelu omnichannel priorytetem jest, by klient czuł się prowadzony „za rękę” przez różne etapy procesu zakupowego, a każda interakcja wynikała logicznie z poprzedniej. Przykładowo, gdy kupujący ogląda produkt online, a następnie pojawia się w sklepie stacjonarnym, sprzedawca powinien móc łatwo sprawdzić historię jego przeglądanych artykułów czy preferencji – dzięki temu może lepiej doradzić i zapewnić indywidualne podejście. Takie zorientowanie na klienta buduje zaufanie i zadowolenie, co bezpośrednio przekłada się na większą lojalność oraz wartość życiową klienta (LTV) dla firmy.
Korzyści modelu omnichannel dla sprzedawców i klientów
Strategia omnichannel, choć wymagająca, przynosi wymierne korzyści zarówno dla biznesu, jak i dla kupujących. Z perspektywy klienta główną zaletą jest wygoda i elastyczność. Może on wybrać najdogodniejszy dla siebie sposób zakupu oraz odbioru towaru – na przykład zamówić produkt online z opcją odbioru w najbliższym sklepie (model click & collect), zarezerwować w aplikacji artykuł do przymierzenia w salonie lub skorzystać z opcji bezproblemowego zwrotu w dowolnym kanale. Spójne doświadczenie sprawia, że klient mniej się frustruje i chętniej powraca do marki, wiedząc że zawsze otrzyma podobny poziom obsługi. Ponadto omnichannel często idzie w parze z wyższym stopniem personalizacji oferty – dane zbierane ze wszystkich źródeł pozwalają lepiej zrozumieć preferencje klienta i kierować do niego trafniejsze rekomendacje czy promocje.
Z punktu widzenia sprzedawcy korzyści są równie istotne. Przede wszystkim, klienci korzystający z wielu kanałów mają tendencję do wydawania większych kwot i są bardziej lojalni niż klienci jednokanałowi – wynika to z silniejszego związania z marką oraz wygody, której nie chcą tracić. Badania rynkowe wskazują, że wdrożenie omnichannel przekłada się na wzrost średniej wartości koszyka oraz częstsze zakupy powtarzalne. Poza wzrostem sprzedaży, firma zyskuje też pełniejszy obraz zachowań swoich klientów. Dzięki integracji danych z e-commerce, mediów społecznościowych i sklepów fizycznych, marketing może skuteczniej segmentować odbiorców i optymalizować kampanie. Dział obsługi klienta ma natomiast dostęp do historii interakcji ze wszystkich kanałów, co ułatwia rozwiązywanie problemów i poprawia jakość serwisu.
Warto również podkreślić aspekt odporności biznesu. Detaliści, którzy wcześniej zaadaptowali model omnichannel, lepiej poradzili sobie w sytuacjach kryzysowych (jak np. lockdown podczas pandemii), ponieważ byli w stanie szybko przekierować klientów na kanały online lub zaoferować alternatywne formy realizacji zamówień. Integracja kanałów daje większą dowolność działania i pozwala wykorzystać wiele ścieżek dotarcia do rynku. Ostatecznie, firma stosująca omnichannel buduje przewagę konkurencyjną – staje się bardziej atrakcyjna dla nowoczesnych klientów i trudniejsza do zdystansowania dla rywali, którzy pozostają przy tradycyjnym, rozdzielonym podejściu.
Strategie omnichannel w e-commerce
Holistyczne planowanie i integracja kanałów
Skuteczna strategia omnichannel wymaga podejścia holistycznego. Powinna obejmować wszystkie obszary działalności firmy i angażować różne działy. Nie wystarczy po prostu uruchomić kilku nowych kanałów sprzedaży. Konieczne jest zaplanowanie, jak będą one ze sobą współpracować i jak każdy kanał wpisuje się w ogólną ścieżkę klienta. Na początku warto przeprowadzić dogłębną analizę bieżących procesów i narzędzi – zidentyfikować, co działa, a gdzie występują luki utrudniające płynność obsługi. Następnie należy określić mierzalne cele omnichannel (np. skrócenie czasu obsługi zamówień cross-channel do określonej liczby godzin, zwiększenie współczynnika konwersji między interakcjami online a offline itp.).
Podstawowym elementem jest integracja działań różnych zespołów – marketingu, sprzedaży e-commerce, operacji sklepowych, logistyki, obsługi klienta i IT. Wszystkie te działy muszą współpracować według jednej spójnej koncepcji, dzieląc się danymi i wspólnie reagując na potrzeby klienta. Holistyczne planowanie oznacza też przygotowanie organizacji na zmiany: dostosowanie struktury (np. powołanie zespołu ds. omnichannel), wyznaczenie liderów zmian oraz zaplanowanie szkoleń dla pracowników, by potrafili działać w nowym modelu. Wreszcie, integracja kanałów powinna być stopniowa i przemyślana – lepiej wdrażać poszczególne elementy krok po kroku, niż próbować zrewolucjonizować całość naraz bez odpowiedniego przygotowania.
Personalizacja i komunikacja dopasowana do klienta
Jednym z filarów skutecznego omnichannel jest personalizacja – czyli dostosowanie komunikacji i oferty do konkretnych potrzeb oraz zachowań klienta. Mając scentralizowane dane o klientach ze wszystkich kanałów, firma może budować bogate profile uwzględniające historię zakupów, przeglądane produkty, reakcje na kampanie marketingowe czy preferencje co do sposobu kontaktu. Na tej podstawie można tworzyć komunikaty skrojone pod indywidualnego odbiorcę, zamiast polegać na jednolitym przekazie dla wszystkich.
W praktyce personalizacja w modelu omnichannel oznacza np. rekomendacje produktowe dopasowane do wcześniejszych zainteresowań klienta (wyświetlane zarówno na stronie internetowej, jak i w aplikacji mobilnej czy w e-mailach), dynamiczne treści na stronie głównej zależne od segmentu klienta czy spersonalizowane oferty promocyjne wysyłane w odpowiednim momencie. Co ważne, komunikacja wielokanałowa powinna uwzględniać preferencje klienta odnośnie kanału – jeśli np. woli on powiadomienia SMS zamiast e-mail, strategia powinna to respektować. Dzięki integracji kanałów umożliwia również tworzenie scenariuszy marketing automation: np. opuszczenie koszyka online może wyzwolić wiadomość e-mail z przypomnieniem, a brak reakcji spowoduje wysłanie kuponu rabatowego poprzez aplikację mobilną. Takie spójne i dopasowane do użytkownika działania znacząco podnoszą zaangażowanie klienta oraz skuteczność marketingu.
Spójny marketing i jednolity wizerunek marki
Dobrze zaprojektowana strategia omnichannel dba o to, by przekaz marketingowy i wizerunek marki pozostał spójny we wszystkich kanałach. Klient powinien rozpoznać markę niezależnie od tego, czy otrzymuje newsletter, przegląda media społecznościowe, czy odwiedza salon sprzedaży. Oznacza to stosowanie jednolitej identyfikacji wizualnej, tonu komunikacji i wartości marki wszędzie tam, gdzie firma ma kontakt z odbiorcą. Na przykład, jeśli marka promuje hasło przewodnie lub kampanię sezonową, materiały w sklepach fizycznych, treści na stronie WWW, e-maile i posty w mediach społecznościowych powinny nawiązywać do wspólnego motywu i przekazu.
Spójny marketing obejmuje także ujednolicenie oferty i informacji. Ceny produktów, promocje oraz dostępność towarów powinny być aktualne i jednakowe w każdym kanale – tak aby klient nie zetknął się z sprzecznymi komunikatami (np. inna cena online niż w sklepie stacjonarnym bez jasnej przyczyny). W dobie łatwego dostępu do informacji taką niespójność klienci szybko zauważą, co podważy wiarygodność marki. Dlatego działy marketingu i sprzedaży powinny ściśle współpracować przy planowaniu kampanii wielokanałowych. Każda akcja promocyjna powinna mieć zaplanowane działania we wszystkich wykorzystywanych kanałach – od reklamy internetowej, przez komunikaty w aplikacji mobilnej i e-mail, po materiały POS w sklepach. Taka orkiestracja działań zapewnia, że klient otrzymuje zintegrowany przekaz marketingowy, wzmacniający rozpoznawalność i zaufanie do marki niezależnie od punktu kontaktu.
Integracja sprzedaży online i offline w praktyce
Istotnym aspektem strategii omnichannel jest zniesienie barier między kanałami cyfrowymi a fizycznymi. Sprzedaż online i offline powinny się wzajemnie uzupełniać, tworząc jeden spójny ekosystem zakupowy. W praktyce oznacza to wdrożenie rozwiązań, które pozwalają klientowi płynnie przemieszczać się pomiędzy światem cyfrowym a sklepem stacjonarnym.
Popularnym przykładem jest model BOPIS (Buy Online, Pick Up In Store – kup online, odbierz w sklepie). Klient zamawia produkt w sklepie internetowym, ale odbiera go osobiście w wybranym salonie stacjonarnym, co oszczędza czas i koszty dostawy. Odwrotnością jest z kolei możliwość dokonywania zwrotów towarów zamówionych online w sklepie fizycznym – dzięki czemu klient może szybko oddać niepasujący produkt bez potrzeby odsyłania paczki. Inne praktyczne integracje to chociażby sprawdzanie online dostępności produktu w konkretnym sklepie stacjonarnym w czasie rzeczywistym czy opcja zamówienia w sklepie (przez sprzedawcę) produktu, którego akurat brakuje na półce, z dostawą do domu klienta.
Omnichannel wspiera również zjawiska tzw. webroomingu i showroomingu. W pierwszym przypadku klienci najpierw badają ofertę online, by następnie dokonać zakupu w sklepie stacjonarnym – dlatego tak ważne jest, by informacje w internecie (opinie, opisy, recenzje) były wyczerpujące i zachęcające do odwiedzenia sklepu. W showroomingu natomiast klienci oglądają produkt na żywo w salonie, po czym finalizują zakup online (często korzystając z lepszej ceny lub wygody dostawy). Aby wykorzystać showrooming, sprzedawcy coraz częściej wyposażają sklepy w kioski internetowe lub tablety dla personelu, by umożliwić złożenie zamówienia online bezpośrednio z poziomu sklepu, jeżeli klient zdecyduje się kupić później. Istotne jest, by niezależnie od obranej ścieżki, klient odczuwał jednolitość obsługi – np. mógł skorzystać z tego samego konta lojalnościowego i promocji zarówno w sklepie internetowym, jak i przy kasie w sklepie fizycznym.
Wsparcie posprzedażowe i obsługa klienta wielokanałowa
Kompleksowa strategia omnichannel nie kończy się w momencie sprzedaży produktu – równie ważna jest wielokanałowa obsługa posprzedażowa. Dzisiejszy klient oczekuje, że uzyska pomoc na takim kanale, jaki jest dla niego najwygodniejszy i że konsultant będzie znał historię jego sprawy niezależnie od sposobu kontaktu. Dlatego firmy wdrażają narzędzia typu omnichannel contact center, które integrują różne ścieżki komunikacji z klientem – telefon, e-mail, czat na żywo, komunikatory społecznościowe czy nawet SMS. Pracownicy działu obsługi mają dostęp do jednolitego systemu zgłoszeń i bazy wiedzy, dzięki czemu klient nie musi za każdym razem od podstaw tłumaczyć swojego problemu. Jeśli rozpoczął reklamację mailowo, a następnie dzwoni do centrum obsługi – konsultant widzi wcześniejszą korespondencję i może płynnie kontynuować pomaganie klientowi, zamiast zadawać te same pytania.
Omnichannel w obsłudze klienta przejawia się również w spójnej polityce zwrotów, reklamacji i wsparcia technicznego. Klient powinien mieć możliwość zgłoszenia problemu czy zwrotu towaru w dowolny sposób – np. kontaktując się przez social media, wypełniając formularz na stronie lub odwiedzając sklep – a każdy z tych kanałów powinien zadziałać równie skutecznie. Firmy starają się też wykorzystywać kanały cyfrowe do budowania relacji po zakupie: wysyłają wiadomości z podziękowaniem i prośbą o opinię, oferują dodatkową pomoc (np. tutoriale wideo czy czat ze specjalistą) oraz zapraszają do programów lojalnościowych. Najważniejsza jest konsekwencja – niezależnie od tego, czy klient pisze komentarz na Facebooku, rozmawia przez infolinię czy korzysta z czatu na stronie, powinien poczuć ten sam poziom zaangażowania marki w rozwiązanie jego problemu.
Wyzwania wdrożenia omnichannel
Bariery organizacyjne i kulturowe
Wdrożenie modelu omnichannel często napotyka na przeszkody już na poziomie organizacji i jej kultury. Jednym z wyzwań bywa brak wspólnej wizji i zaangażowania zarządu oraz kadry kierowniczej. Jeżeli zarząd nie potraktuje omnichannel jako priorytetu strategicznego, lecz jedynie jako poboczny projekt działu e-commerce, trudno będzie osiągnąć rzeczywistą transformację. Wiele firm zmaga się z silosami organizacyjnymi – dział online, dział sprzedaży tradycyjnej, marketing czy logistyka działają osobno, każdy ze swoimi celami i miernikami sukcesu. Taka rozbieżność utrudnia wdrożenie spójnych procesów omnichannel, bo poszczególne zespoły mogą nie chcieć dzielić się danymi lub zmieniać utartych metod pracy.
Kolejną barierą jest opór przed zmianą i brak kompetencji cyfrowych w zespole. Pracownicy sklepów stacjonarnych mogą obawiać się, że rozwój kanału online zagrozi ich roli, a specjaliści od e-commerce – że dodatkowe obowiązki związane z integracją przekroczą ich możliwości. Bez odpowiedniej komunikacji wewnętrznej i szkoleń personel może nie rozumieć założeń strategii omnichannel lub czuć się niepewnie obsługując nowe narzędzia (np. system do obsługi zamówień ze sklepu internetowego w punkcie stacjonarnym). Firmy często niedoceniają aspektu zarządzania zmianą – samo wdrożenie technologii nie wystarczy, jeśli nie towarzyszy mu zmiana podejścia pracowników i dostosowanie struktury organizacyjnej. Potrzebne jest silne przywództwo, które wyznaczy jasne cele, przedstawi korzyści (zarówno dla firmy, jak i dla pracowników) oraz zapewni wsparcie na etapie przechodzenia na model omnichannel.
Silosy danych i brak jednolitego widoku klienta
Jednym z najważniejszych wyzwań przy wdrażaniu omnichannel jest rozproszenie danych w wielu niepołączonych ze sobą systemach. Często kanał e-commerce posiada osobną bazę danych klientów i historię transakcji, a sklepy stacjonarne dysponują własnym systemem POS z odrębnymi informacjami o sprzedaży. Do tego dochodzą dane z programów lojalnościowych, aplikacji mobilnych czy aktywności w mediach społecznościowych – wszystkie te źródła tworzą fragmentaryczne obrazy klienta. W efekcie firma nie ma łatwego dostępu do jednolitego widoku klienta (ang. 360-degree customer view). Trudno jest zrozumieć pełną ścieżkę zakupową pojedynczej osoby, skoro część informacji „utknęła” w jednym dziale, a inne w innym.
Silosy danych utrudniają również spójność informacji o produktach i ofercie. Gdy brakuje jednego centralnego źródła prawdy (np. systemu PIM dla informacji produktowych), zdarza się, że różne kanały prezentują klientom nieco inne dane – np. różne opisy czy nawet sprzeczne informacje o dostępności towaru. To rodzi chaos zarówno wewnątrz firmy (pracownicy nie mają pewności, które dane są aktualne), jak i po stronie klientów. Ponadto, rozproszone dane uniemożliwiają efektywną analizę zachowań konsumentów w całym ekosystemie. Bez połączenia danych z kanałów online i offline trudno wychwycić pewne zależności – na przykład że klient często ogląda produkt w aplikacji mobilnej, ale kupuje go później w sklepie. Podsumowując, silosy informacyjne to poważna bariera na drodze do omnichannel, wymagająca pokonania poprzez integrację baz danych i synchronizację informacji w czasie rzeczywistym.
Trudności integracji systemów i procesów
Kolejnym istotnym wyzwaniem są kwestie technologiczne – połączenie różnych systemów informatycznych i ujednolicenie procesów operacyjnych tak, by działały w ramach jednego ekosystemu. Wiele firm dysponuje rozbudowanym zapleczem IT, na które składają się platformy e-commerce, systemy do zarządzania sklepami stacjonarnymi (POS), magazynowe (WMS), systemy ERP, CRM, narzędzia marketing automation i inne. Często są one wdrażane w różnych okresach czasu i pochodzą od różnych dostawców, przez co nie powstały z myślą o wzajemnej komunikacji. Integracja tak zróżnicowanych rozwiązań bywa trudna – wymaga stworzenia połączeń (np. za pomocą API lub dedykowanych middleware), które zapewnią wymianę danych w czasie zbliżonym do rzeczywistego. Bez takiej integracji każdy system działa osobno, co prowadzi do niespójności informacji (np. inne stany magazynowe online i offline) oraz opóźnień w przepływie danych.
Dodatkowo, wiele starszych systemów (legacy) nie posiada otwartych interfejsów ani możliwości łatwej integracji z nowoczesnymi aplikacjami. Modernizacja infrastruktury IT albo zastąpienie przestarzałych elementów nowszymi (np. przejście na architekturę headless i mikroserwisy) to często konieczność, by zrealizować wizję omnichannel – ale jest to proces kosztowny i czasochłonny. Firmy muszą zainwestować w specjalistów IT i dobre praktyki integracyjne, by zbudować solidne fundamenty technologiczne. Po stronie procesów biznesowych wyzwaniem jest natomiast synchronizacja procedur działających w różnych kanałach. Trzeba na nowo opracować, kto i jak obsługuje zamówienia składane online z odbiorem w sklepie, jak przebiega zwrot towaru zakupionego w innym kanale, czy też jak działy dzielą się odpowiedzialnością za kontakt z klientem. Te wszystkie elementy wymagają precyzyjnego zaplanowania i przetestowania – inaczej integracja techniczna nie przełoży się na płynne doświadczenie klienta.
Złożoność logistyczna i operacyjna
Wdrożenie omnichannel stawia duże wymagania w obszarze logistyki i operacji. Połączenie kanałów oznacza, że zamówienia mogą być składane w dowolny sposób i firma musi je równie sprawnie realizować. Przykładowo, jeśli klient wybiera odbiór w sklepie (BOPIS) lub zwrot produktu online w punkcie stacjonarnym, firma musi posiadać odpowiednie procedury i infrastrukturę logistyczną, by obsłużyć takie scenariusze. To często wiąże się z koniecznością integracji magazynów i punktów sprzedaży, tak aby każdy z nich mógł pełnić rolę centrum realizacji zamówień. Sklep fizyczny nie jest już tylko miejscem sprzedaży detalicznej, ale też mini-magazynem zdolnym do wydawania paczek czy przyjmowania zwrotów zakupów internetowych.
Zarządzanie stanami magazynowymi staje się bardziej skomplikowane – trzeba w czasie rzeczywistym śledzić dostępność towarów we wszystkich lokalizacjach (magazyny centralne, sklepy) i dynamicznie alokować zapasy tam, gdzie są potrzebne. System powinien automatycznie kierować każde zamówienie do optymalnej lokalizacji realizacji (np. najbliższego sklepu mającego dany produkt na stanie, jeśli wybrano odbiór osobisty, lub magazynu centralnego w przypadku wysyłki). Brak takiej koordynacji prowadzi do sytuacji, w których ten sam produkt jest jednocześnie sprzedawany online i w sklepie, choć fizycznie dostępny jest tylko jeden egzemplarz – co skutkuje niezadowoleniem klienta i koniecznością anulowania zamówień. Wyzwaniem jest też logistyka zwrotów: obsługa towaru zwróconego w innym kanale niż został zakupiony wymaga dodatkowych operacji (przebookowanie stanu magazynowego, ewentualne przesunięcie produktu do magazynu centralnego lub odsprzedaż lokalna).
Ponadto, spełnienie oczekiwań klientów co do szybkości dostaw generuje presję na procesy operacyjne. W erze, gdzie standardem staje się dostawa następnego dnia lub nawet tego samego dnia, firmy omnichannel muszą zoptymalizować łańcuch dostaw i sieć dystrybucji. Często wiąże się to z inwestycjami w automatyzację magazynów, lokalne centra fulfillment (bliżej klientów) czy zaawansowane systemy zarządzania transportem. Każdy dodatkowy kanał sprzedaży to również dodatkowa warstwa planowania – prognozowania popytu, uzupełniania zapasów, synchronizacji promocji z możliwościami logistycznymi (by nie obiecać więcej, niż można realnie dostarczyć). Złożoność tych operacji jest duża, a błąd na którymkolwiek etapie bezpośrednio odciska się na doświadczeniu klienta (np. opóźniona dostawa, brak towaru na półce pomimo informacji online itp.). Stąd integracja logistyczna i inwestycja w wydajne procesy jest niezbędna do sukcesu omnichannel – co jednak stanowi niemałe wyzwanie organizacyjne i finansowe.
Bezpieczeństwo danych i prywatność
Gromadzenie i integrowanie danych ze wszystkich kanałów wiąże się z ogromną odpowiedzialnością za ich bezpieczeństwo. W modelu omnichannel firma przetwarza duże ilości wrażliwych informacji – od danych osobowych i kontaktowych klientów, przez historię transakcji, po preferencje zakupowe czy ścieżki nawigacji w aplikacji/webie. Stanowi to łakomy kąsek dla cyberprzestępców, a każdy wyciek danych może nadszarpnąć zaufanie klientów i narazić firmę na poważne konsekwencje prawne (zwłaszcza w świetle przepisów RODO dotyczących ochrony danych osobowych). Wyzwanie polega więc na tym, by wdrożyć odpowiednie zabezpieczenia technologiczne – szyfrowanie transmisji i baz danych, systemy wykrywania włamań, rygorystyczne mechanizmy autoryzacji dostępu – jednocześnie nie spowalniając przepływu danych potrzebnego do sprawnej obsługi omnichannel.
Drugim aspektem jest prywatność i zgody marketingowe. Zebranie pełnego profilu klienta umożliwia wprawdzie skuteczną personalizację, ale klienci oczekują, że marki będą korzystać z ich danych odpowiedzialnie i za ich wyraźną zgodą. Firma musi zarządzać zgodami na komunikację w różnych kanałach (email, SMS, push itp.) i respektować preferencje odbiorcy – inaczej narazi się na zarzuty spamowania lub naruszania prywatności. W dobie rosnącej świadomości konsumentów co do wartości ich danych, transparentność działań jest niezbędna: jasna polityka prywatności, umożliwienie wglądu i edycji własnych informacji przez klienta, a także opcja łatwego wycofania zgód. Zapewnienie wysokich standardów bezpieczeństwa i etycznego zarządzania danymi to nie tylko wymóg prawny, ale też warunek zbudowania długotrwałego zaufania, bez którego żadna inicjatywa omnichannel nie odniosłaby sukcesu.
Integracje technologiczne w modelu omnichannel
Integracja systemów sprzedaży online i offline
Fundamentem omnichannel jest spójna platforma technologiczna, która zespala kanały sprzedaży internetowej i stacjonarnej. Niezbędna jest integracja platformy sklepu internetowego z systemami obsługującymi sklepy fizyczne (takimi jak POS czy systemy magazynowe), aby zapewnić wymianę danych w czasie rzeczywistym. Przykładowo, zintegrowany system pozwala na automatyczne aktualizowanie stanów magazynowych – jeżeli klient kupi produkt w sklepie stacjonarnym, jego dostępność natychmiast aktualizuje się też w ofercie online, co zapobiega sprzedaży towaru, którego faktycznie brakuje. Podobnie, system może automatycznie przekazać zamówienie złożone przez internet do realizacji do konkretnego sklepu, jeśli jest tam na stanie, lub zablokować egzemplarz towaru na półce do czasu odbioru przez klienta.
Integracja systemów sprzedaży obejmuje też ujednolicenie obsługi transakcji i płatności. Klient powinien mieć możliwość rozpoczęcia procesu zakupowego w jednym kanale, a dokończenia w drugim – np. zamówić online i zapłacić przy odbiorze w sklepie albo odwrotnie: obejrzeć towar w salonie, a finalnie kupić przez stronę WWW korzystając z płatności online. Wsparciem dla takiej płynności są scentralizowane systemy zarządzania zamówieniami (OMS), które „widzą” wszystkie zamówienia niezależnie od źródła oraz pozwalają pracownikom na ich modyfikację czy obsługę z jednego interfejsu. Ważnym elementem jest również integracja kanałów komunikacji z klientem z systemem sprzedaży – np. kiedy klient złoży zamówienie online, powinien automatycznie otrzymać potwierdzenie e-mail/SMS, a status zamówienia obsługa klienta powinna mieć bieżący wgląd w status zamówienia zarówno przez system call center, jak i w sklepie stacjonarnym. Taka jednolitość systemów sprzedaży sprawia, że różne kanały stają się w praktyce „front-endem” tej samej bazy danych i logiki biznesowej, co eliminuje bariery odczuwane przez klientów.
Centralizacja danych i jedno źródło prawdy
Aby zapewnić spójność informacji we wszystkich kanałach, niezbędna jest centralizacja danych – tak by różne systemy korzystały z tej samej bazy informacji. W praktyce firmy wdrażają dedykowane narzędzia do zarządzania danymi produktowymi i danymi klienta. Przykładem jest system PIM (Product Information Management), który przechowuje i udostępnia aktualne informacje o produktach (opisy, specyfikacje, zdjęcia, kategorie, ceny) dla wszystkich kanałów sprzedaży jednocześnie. Dzięki temu zmiana opisu lub dodanie nowej cechy produktu odbywa się jednokrotnie w PIM, po czym system PIM automatycznie udostępnia te zmiany do wszystkich kanałów (strony WWW, aplikacji mobilnej, katalogów drukowanych, systemów kasowych w sklepach). PIM staje się centralnym „źródłem prawdy” na temat oferty, eliminując rozbieżności i manualne, wielokrotne wprowadzanie tych samych danych.
Podobną rolę dla danych o klientach pełni system CRM (Customer Relationship Management) lub nowsze rozwiązania w postaci CDP (Customer Data Platform). Ich celem jest konsolidacja wszelkich informacji o kliencie – danych kontaktowych, historii zakupów we wszystkich kanałach, interakcji marketingowych (kliknięte maile, kampanie), zgłoszeń serwisowych itp. – w jednym miejscu. Mając ujednoliconą bazę klientów, firma może lepiej segmentować odbiorców, personalizować komunikację i obsługiwać klientów niezależnie od kanału, wiedząc że np. osoba X to ten sam klient, który kupił produkt online i składał reklamację w sklepie. Centralny CRM/CDP często integruje się z innymi systemami (e-commerce, POS, marketing automation), pełniąc funkcję serca, które zasila pozostałe aplikacje aktualnymi danymi o kliencie. Efektem centralizacji jest nie tylko spójny obraz klienta i oferty, ale też ułatwienie analityki – co umożliwia generowanie spójnych raportów i analiz z jednego źródła danych, zapewniając bardziej miarodajny wgląd w biznes.
Architektura zwinna: API, mikroserwisy i headless commerce
Tradycyjne platformy sprzedażowe często działają jako monolity – wszystkie funkcje (frontend prezentujący ofertę, logika biznesowa zamówień, płatności, zarządzanie treścią itp.) są ze sobą ściśle powiązane w jednym systemie. W kontekście omnichannel taka monolityczna architektura może okazać się mało elastyczna. Wdrażanie nowych kanałów (np. aplikacji mobilnej, kiosku w sklepie czy integracji z marketplace) wymaga znacznych modyfikacji całej platformy. Dlatego rosnącym trendem jest przechodzenie na architekturę opartą na API i mikroserwisach, a także tzw. headless commerce.
Podejście headless polega na oddzieleniu warstwy prezentacji (tego, co widzi użytkownik – strony WWW, interfejsu aplikacji itp.) od warstwy back-end (logiki biznesowej, bazy danych). Back-end udostępnia funkcjonalności za pośrednictwem API, z których mogą korzystać różne front-endy. Dzięki temu ten sam silnik e-commerce może zasilać witrynę internetową, aplikację mobilną, jak i dowolne nowe kanały (np. urządzenia IoT, aplikacje typu voice commerce) bez przebudowy core systemu. Mikroserwisy idą o krok dalej – zamiast jednej aplikacji, tworzy się zbiór małych serwisów, z których każdy odpowiada za wybrany wycinek funkcjonalności (np. osobny serwis do obsługi koszyka, osobny do zarządzania produktami, osobny do płatności). Komunikują się one ze sobą poprzez lekkie API. Taka modułowość pozwala rozbudowywać lub wymieniać poszczególne elementy bez ryzyka destabilizacji całości systemu.
Dla omnichannel oznacza to łatwiejsze dodawanie kolejnych punktów styku z klientem. Jeśli firma zdecyduje się uruchomić nowe kanały sprzedaży czy komunikacji, może skorzystać z istniejących API, by szybko zintegrować nowe rozwiązanie. Architektura oparta o chmurę (Cloud) i skalowalne usługi sprawia, że obsługa okresowych pików ruchu (np. w sezonie wyprzedaży czy świąt) jest bardziej efektywna – można dynamicznie zwiększać zasoby dla najbardziej obciążonych mikroserwisów. Choć przejście na model headless/mikroserwisów jest złożonym projektem, wielu liderów e-commerce postrzega go jako inwestycję umożliwiającą szybsze dostosowanie się do zmian rynkowych i preferencji klientów, a tym samym fundament długofalowej strategii omnichannel.
Automatyzacja i AI w operacjach omnichannel
Wdrożenie rozwiązań z zakresu sztucznej inteligencji (AI) i automatyzacji procesów staje się praktycznie nieodzowne, by sprawnie zarządzać złożonym ekosystemem omnichannel. AI wspiera firmy e-commerce na wielu płaszczyznach. Jednym z najbardziej widocznych przykładów są inteligentne chatboty i asystenci wirtualni obsługujący klientów 24/7 w kanałach cyfrowych. Dzięki przetwarzaniu języka naturalnego potrafią oni udzielać odpowiedzi na częste pytania, pomagać w wyborze produktów czy przyjmować zgłoszenia serwisowe – odciążając call center i przyspieszając obsługę. Co ważne, nowoczesne chatboty mogą płynnie przekazywać konwersację do człowieka, gdy wykryją, że dany problem tego wymaga, zapewniając tym samym sprawne połączenie automatyzacji z ludzkim wsparciem.
AI to także zaawansowane algorytmy analizujące dane klientów i prognozujące ich potrzeby. Systemy rekomendacyjne uczą się zachowań użytkowników, by proponować im produkty, które z dużym prawdopodobieństwem ich zainteresują (podnosząc współczynniki sprzedaży dodatkowej oraz satysfakcję z zakupów). W skali operacyjnej, algorytmy AI pomagają optymalizować zaopatrzenie i logistykę – przewidują popyt na określone produkty w różnych kanałach i lokalizacjach, co umożliwia lepsze zarządzanie zapasami (np. rozmieszczenie towarów bliżej obszarów, gdzie spodziewane jest zainteresowanie). Automatyzacja znajduje zastosowanie również w magazynach i realizacji zamówień: od systemów sortowania i pakowania paczek, po roboty kompletujące zamówienia w centrach logistycznych. Takie usprawnienia technologiczne skracają czasy realizacji i minimalizują błędy, co jest krytyczne przy obsłudze dużej skali zamówień z wielu źródeł.
Nie mniej istotna jest automatyzacja działań marketingowych w modelu omnichannel. Platformy marketing automation potrafią same segmentować klientów na podstawie ich zachowań i inicjować dopasowane kampanie – np. wysyłać spersonalizowane e-maile lub powiadomienia push w odpowiedzi na określone zdarzenia (porzucenie koszyka, brak aktywności od dłuższego czasu, urodziny klienta itp.). Automatyczne scenariusze dbają o to, by żaden lead nie pozostał zaniedbany, a stały klient otrzymywał komunikację podtrzymującą jego zaangażowanie. Dzięki integracji danych i AI, można także dynamicznie dostosowywać treści we wszystkich kanałach – np. strona główna sklepu online może wyświetlać różne banery w zależności od tego, czy odwiedza ją nowy klient czy powracający lojalista, bazując na profilowaniu w czasie rzeczywistym. Wszystko to dzieje się bez udziału człowieka, według wcześniej zdefiniowanych reguł i modeli, co pozwala skalować marketing i obsługę w sposób niemożliwy do osiągnięcia samą pracą ludzkich zespołów.
Analityka omnichannel i monitorowanie efektów
Przy tak wielu punktach styku z klientem, niezwykle istotne jest bieżące monitorowanie najważniejszych metryk omnichannel i szybkie reagowanie na wnioski płynące z danych. Business Intelligence w wydaniu omnichannel polega na zbieraniu danych ze sklepu internetowego, aplikacji mobilnej, sklepów stacjonarnych, kampanii marketingowych i innych źródeł do jednej hurtowni danych lub platformy analitycznej. Następnie, za pomocą dashboardów i raportów, kadra zarządzająca może śledzić pełny obraz sprzedaży i zachowań klientów. Ważne wskaźniki to m.in.: łączna wartość sprzedaży w podziale na kanały, współczynnik konwersji cross-channel (np. jaki odsetek klientów oglądających produkt online kupuje go potem w sklepie), wartość życiowa klienta (CLV) uwzględniająca jego aktywność we wszystkich kanałach, czy też skuteczność kampanii marketingowych w podejściu wielokanałowym.
Zaawansowana analityka umożliwia też mapowanie ścieżek klientów (customer journey) i identyfikację punktów zapalnych – miejsc, w których klienci rezygnują lub doświadczają trudności. Dzięki temu firma może optymalizować procesy i interakcje tam, gdzie widać spadki zaangażowania. Przykładowo, analiza może wykazać, że wielu użytkowników dodaje produkt do koszyka w aplikacji, ale ostatecznie finalizuje transakcję na komputerze – co może sugerować konieczność ulepszenia procesu płatności mobilnej. Innym odkryciem mogłoby być częste korzystanie z opcji sprawdzenia dostępności towaru online przed wizytą w sklepie – firma wtedy zadba, by te informacje były maksymalnie aktualne i widoczne.
Niezwykle istotne jest bieżące monitorowanie najważniejszych metryk omnichannel i szybkie reagowanie na wnioski płynące z danych. Nowoczesne narzędzia analityczne pozwalają np. na ustalanie alertów (gdy jakiś wskaźnik spadnie poniżej oczekiwań) lub symulowanie scenariuszy „co-jeśli” w oparciu o dane historyczne. W ten sposób organizacja staje się bardziej data-driven i jest w stanie ciągle udoskonalać doświadczenie klienta na podstawie twardych faktów, a nie intuicji. W podejściu omnichannel, w którym wiele elementów wzajemnie na siebie oddziałuje, to właśnie analityka stanowi kompas pomagający podejmować trafne decyzje strategiczne.
Przyszłość podejścia omnichannel
Unified commerce – pełna konwergencja kanałów
Koncepcją, która wyłania się na horyzoncie jako kolejny etap rozwoju omnichannel, jest tzw. unified commerce (handel zunifikowany). O ile omnichannel zakłada integrację kanałów, o tyle unified commerce dąży do całkowitego zatarcia ich granic na poziomie systemowym – wszystkie kanały operują w ramach jednej platformy, a rozróżnienie między nimi staje się niemal niewidoczne. W praktyce oznacza to, że dane ze wszystkich punktów styku (sklepów, online, mobilnych, call center, marketplace) spływają do jednego, zintegrowanego środowiska, dając 360-stopniowy obraz biznesu w czasie rzeczywistym. Sprzedawca może wtedy prowadzić działalność tak, jakby kanały były jednością: klient zaczyna transakcję gdziekolwiek, a kończy gdziekolwiek indziej, przy czym dla systemu jest to jedno ciągłe zamówienie.
Unified commerce wymaga zaawansowanej infrastruktury – często opartej na chmurze i centralnym hubie danych – ale w zamian upraszcza zarządzanie i pozwala skupić się wyłącznie na doświadczeniu klienta. Przykładowo, program lojalnościowy jest w pełni globalny (klient zdobywa i wykorzystuje punkty bez względu na kanał), a promocje czy polityka cenowa są kalkulowane na jednym silniku i obowiązują wszędzie równocześnie. Działy firmy nie myślą już w kategoriach „online vs offline”, lecz operują na wspólnych celach i informacjach. W najbliższej przyszłości możemy spodziewać się, że coraz więcej dużych detalistów będzie migrować w kierunku unified commerce, traktując omnichannel jako etap pośredni – co z kolei podniesie poprzeczkę oczekiwań klientów do poziomu, gdzie naprawdę nie ma znaczenia, jak kupują, bo mechanizmy w tle zawsze działają jednakowo sprawnie.
AI i hiperpersonalizacja doświadczeń
Sztuczna inteligencja już teraz odgrywa ważną rolę w omnichannel, ale jej znaczenie w przyszłości jeszcze wzrośnie. Mówimy tu o hiperpersonalizacji doświadczeń klientów – czyli dopasowaniu oferty, komunikacji i obsługi wręcz do pojedynczej osoby w czasie rzeczywistym. Dzięki AI i uczeniu maszynowemu systemy będą potrafiły przewidywać nasze potrzeby z wyprzedzeniem. Już nie tylko rekomendacja produktowa na bazie ostatnich zakupów, ale cała ścieżka użytkownika będzie modelowana dynamicznie: strona główna e-sklepu pokaże unikalny układ elementów dla danego klienta, aplikacja mobilna przypomni mu o kończących się produktach, które kupił miesiąc temu, a asystent głosowy sam zaproponuje złożenie zamówienia na podstawie nawyków domowników.
Wraz z rozwojem AI, obsługa klienta stanie się bardziej proaktywna i kontekstowa. Chatboty nowej generacji – wyposażone w jeszcze lepsze rozumienie języka i dostęp do szerszego kontekstu danych o kliencie – będą w stanie załatwiać coraz bardziej złożone sprawy. Być może standardem stanie się personalny wirtualny doradca, przypisany do każdego klienta i obecny na wszystkich jego urządzeniach, który doradzi w zakupach, rozwiąże problem techniczny czy nawet skoordynuje harmonogram dostaw pod preferencje odbiorcy. Tak zaawansowana personalizacja wymaga jednak ogromnych ilości danych i wyzwań związanych z prywatnością – dlatego firmy będą musiały wyjątkowo dbać o transparentność i uzyskiwać zaufanie klientów do wykorzystywania AI w ich obsłudze.
Nowe kanały i technologie – od social commerce po VR
Świat technologii konsumenckich stale się zmienia, co oznacza pojawianie się nowych kanałów, które firmy omnichannel będą musiały włączyć do swojego ekosystemu. Już teraz rośnie znaczenie social commerce, czyli zakupów bezpośrednio w mediach społecznościowych (Instagram, TikTok, Facebook). W 2025 i kolejnych latach możemy spodziewać się, że ta forma sprzedaży będzie coraz bardziej powszechna – platformy społecznościowe rozbudowują funkcje sklepowe, a użytkownicy chętnie kupują to, co zobaczą u influencerów czy znajomych. Dla sprzedawców to kolejny front, na którym muszą być obecni – integracja katalogu produktów z social media i obsługa zamówień stamtąd stanie się standardem.
Voice commerce, czyli zakupy za pomocą asystentów głosowych (typu Alexa, Asystent Google), również może zyskać na popularności wraz z ulepszeniem rozumienia mowy i nawyku korzystania z tych urządzeń w domach. Wyzwaniem będzie dostosowanie doświadczenia zakupowego do interfejsu głosowego – uproszczenie oferty do formy konwersacji, rekomendacje audio itd. Firmy, które już dziś zaczną eksperymentować z tym kanałem, mogą zdobyć przewagę w momencie, gdy voice commerce wejdzie do mainstreamu.
Inną technologią mogącą zmienić oblicze omnichannel jest rzeczywistość rozszerzona i wirtualna (AR/VR). Już teraz niektóre marki oferują możliwość „przymierzania” produktów przez AR (np. mebli w domu czy ubrań na sylwetce przy pomocy kamery smartfona). W przyszłości, gdy urządzenia AR/VR staną się powszechniejsze, doświadczymy immersyjnych zakupów – klient założy gogle VR i znajdzie się w wirtualnym sklepie, gdzie obejrzy produkty w 3D, porozmawia z awatarem sprzedawcy, a nawet spotka innych kupujących. Tego typu doświadczenia łączą wygodę e-commerce z pewnymi aspektami fizycznego kontaktu z produktem. Dla sprzedawców oznacza to konieczność przygotowania się na tworzenie cyfrowych odpowiedników swoich produktów i inwestycję w nowe formy prezentacji asortymentu.
Oprócz tego rozwijać się będą Internet Rzeczy (IoT) i inteligentne urządzenia – od lodówek robiących automatycznie zakupy spożywcze, po beacony w sklepach wysyłające spersonalizowane oferty na telefon klienta przechodzącego obok półki. Granica między światem fizycznym a cyfrowym będzie się coraz bardziej zacierać, a omnichannel będzie musiał objąć także takie scenariusze, w których to urządzenia inicjują transakcje lub interakcje z marką.
Sklep przyszłości w strategii omnichannel
Mimo postępującej digitalizacji, sklepy stacjonarne nie znikną – przeciwnie, ich rola ewoluuje jako części ekosystemu omnichannel. Sklep przyszłości będzie prawdopodobnie mniejszy powierzchniowo, ale bardziej doświadczalny. Już dziś mówi się o koncepcji phygital, czyli płynnego łączenia fizycznego środowiska ze zdobycza technologii cyfrowych. W praktyce sklepy stają się showroomami, gdzie klient może obejrzeć i wypróbować produkty, podczas gdy cała szeroka oferta dostępna jest cyfrowo. W takim modelu obsługa wyposażona jest w tablety dające dostęp do pełnego katalogu – jeśli danego modelu lub rozmiaru czegoś brak na miejscu, sprzedawca zamówi go online dla klienta z dostawą do domu.
Sklep przyszłości integruje też różne usługi dodane: punkty odbioru zamówień internetowych (click & collect stało się standardem), punkty zwrotów i wymian towarów, kioski samoobsługowe do szybkich zakupów czy stanowiska do personalizacji produktów na miejscu. Nowoczesne placówki testują rozwiązania takie jak bezobsługowe sklepy (wzorem Amazon Go – klient wchodzi, bierze towar, wychodzi, a system sam nalicza płatność), interaktywne przymierzalnie (lustra z AR podpowiadające stylizacje, umożliwiające wezwanie obsługi z innym rozmiarem) czy identyfikacja klienta po beaconach/smartfonie w celu powitania go imieniem i pokazania oferty szytej pod jego historię zakupów.
Wszystko to służy temu, by sklep fizyczny nie był samotną wyspą, ale integralnym elementem strategii wielokanałowej. Jego projekt i funkcje będą podporządkowane synergii z kanałami cyfrowymi. Pracownicy sklepów stacjonarnych staną się doradcami i ekspertami od produktu, wspieranymi przez dane (np. wiedząc z CRM, że dany odwiedzający ostatnio przeglądał online konkretną kategorię). Możliwe, że pojawią się też zupełnie nowe formaty sklepów – np. mobilne showroomy jeżdżące do klientów, tymczasowe pop-upy w odpowiedzi na trendy z sieci czy hybrydowe placówki łączące funkcje sklepu, magazynu i centrum wysyłkowego dla regionu. Sklep przyszłości będzie musiał łączyć elastyczność z atrakcyjnością doświadczenia, będąc miejscem, gdzie technologia dyskretnie wspiera człowieka.
Podsumowanie
Podsumowując, podejście omnichannel w e-commerce stanowi duże wyzwanie, ale jest zarazem drogą do zbudowania przewagi konkurencyjnej w nowoczesnym handlu. Firmy, które potrafią opracować spójną strategię nastawioną na klienta, zlikwidować wewnętrzne silosy, zintegrować swoje systemy oraz wykorzystać najnowsze technologie, oferują swoim odbiorcom wartość nieosiągalną dla tradycyjnych sprzedawców. Omnichannel to coś więcej niż chwilowy trend – to ewolucja modelu biznesowego, w centrum którego stoi klient otrzymujący to, czego potrzebuje w preferowany przez siebie sposób. Przyszłość należy do rozwiązań elastycznych, zorientowanych na doświadczenie i wszechstronnie połączonych. Dlatego już dziś warto inwestować w rozwój kompetencji omnichannel, by jutro móc sprostać oczekiwaniom coraz bardziej wymagających, wielokanałowych klientów i utrzymać się na czele dynamicznie zmieniającego się rynku e-commerce.