Piszesz treści? Sprawdź, jak zdobyć uwagę użytkowników, nawiązać dialog i sprzedawać!

  • 5 minut czytania
  • SEO, Tworzenie treści SEO
Jak pisać treści, które angażują i przyciągają?

Można śmiało stwierdzić, że tworzenie treści to gra o uwagę użytkowników, która trwa zaledwie kilka chwil. W tym czasie albo uda Ci się zbudować nić porozumienia, albo… nic z tego. Sposób, w jaki piszesz, ma ogromne znaczenie. Nie chodzi wyłącznie o wysublimowane frazy i struktury gramatyczne. Przecież nie tworzysz słownika czy encyklopedii. Pisząc dla ludzi, opowiadaj historie. Zadbaj o rytm tekstu, który poprowadzi czytelnika i o emocje, które sprawią, że z wypiekami na twarzy wróci do kolejnych publikacji.

Jak zainteresować użytkownika tekstem na stronie internetowej?

Pierwsze wrażenie liczy się najbardziej. Zanim czytelnik przeczyta nagłówki, spojrzy na grafiki czy zacznie scrollować, musi poczuć, że to, co widzi, została stworzone specjalnie dla niego. Treść musi mówić jego językiem. Bez zbędnego nadęcia, przydługich akapitów i oczywiście bez monotonii. Użytkownik szuka odpowiedzi. Twoim zadaniem jest ją podać w sposób na tyle przystępny, by nie tylko ją znalazł, ale wrócił po kolejne.

Pisząc treści na stronę WWW liczy się ton, tempo i narracja. Czasem warto zaskoczyć metaforą. Innym razem rzucisz prostym, bezpośrednim komentarzem. Nieschematyczność to narzędzie, które działa, gdy jest dobrze wyważone. Pomyśl o swoich treściach jak o rozmowie – jeśli mówisz ciągle jednym tonem, po chwili zaczniesz prowadzić monolog.

Przełam schemat. Zaskocz. Zbuduj narrację.

Tworzysz treści? Postaw na zaangażowanie i zwiększ czas spędzony na stronie

Dobrze napisany tekst nie sprzedaje – on przekonuje. Działa jak rozmowa z dobrym doradcą. Nie narzuca się, podpowiada. Wciąga nie tylko treścią, ale samym sposobem jej przedstawienia. Pisząc, myśl o emocjach, jakie mogą towarzyszyć odbiorcy. Co może go zaintrygować? Co sprawi, że kliknie dalej? A co go zirytuje i zniechęci?

Klient nie chce czuć się jak klient. Zwykle chce poczuć się wyjątkowo, indywidualnie. Dlatego warto budować treści, które odpowiadają na jego potrzeby i pytania, zanim sam Ci je zada.

Używaj barwnego, naturalnego języka. Unikaj powtórzeń. Postaw na krótkie zdania – dodają dynamiki. Nie bój się jednak tych dłuższych, bardziej refleksyjnych. One pozwalają skupić uwagę i dosadniej przekazać myśl przewodnią treści.

Sekret pisania treści i tekstów marketingowych. Skup uwagę i zbuduj więź z czytelnikiem

To nie przypadek, że niektóre teksty chce się czytać do końca. Oferują coś więcej niż treść. Mają swój rytm, zawierają wnioski i przemyślenia, są pełne jego emocji. Autor nie tylko przekazuje informację – snuje opowieść. Czasem to historia klienta, innym razem krótkie zdanie, które trafia prosto w sedno.

Zaufanie nie pojawia się od razu. Budujesz je z każdym kolejnym akapitem. Z każdą frazą, która sprawia, że czytelnik przytakuje. “Tak, to właśnie o mnie”. Przestaje być tylko odwiedzającym. Tylko klientem. Zaczyna czuć się częścią czegoś większego.

To moment, w którym tekst działa. Dobre treści to te, w których przestajesz pisać do użytkownika, a zaczynasz pisać dla niego.

Dlaczego storytelling działa? Jak wykorzystywać go w tworzeniu treści?

Historie mają moc. Ludzie je zapamiętują, angażują się. Otwierają się na przekaz, bo czują emocje. Nawet najprostszy komunikat zyskuje siłę, jeśli zostanie osadzony w odpowiednim kontekście.

Zamiast mówić “nasza usługa zwiększy ruch na Twojej stronie o 30%”, opowiedz o firmie, która ten cel osiągnęła. Pokaż, jak trafiła na Twoje rozwiązanie i co wydarzyło się później. Nie opiera się tylko na liczbach i danych, odwołaj się do wyobraźni odbiorcy. Zbuduj w niej obraz. Najlepiej taki, w którym Twój produkt realnie zaspokaja jego potrzeby.

Oczywiście nie zawsze będzie w stanie stworzyć pełną opowieść, jednak każda treść, którą tworzyć może mieć w sobie jej element. Pamiętaj o trzech podstawowych elementach każdego tekstu:

  • Początek, który zaciekawia.
  • Rozwinięcie, które tłumaczy.
  • Zakończenie, które angażuje.

Prowadź dialog z klientem w swoich treściach – to łatwiejsze niż myślisz

Prawdziwie angażujący tekst nie sprzedaje od razu. Najpierw buduje zaufanie. Tworzy przestrzeń, w której odbiorca czuje się komfortowo. Dopiero później, kiedy już wie, że jesteś wiarygodny – reaguje.

Zamiast nawoływać, dyskretnie sugeruj. Zamiast przekonywać – pokazuj. Gdy użytkownik sam dochodzi do wniosku, że warto, zostanie z Tobą na dłużej.

Pamiętaj również o tym, że tekst sprzedażowy to nie hasło “kup teraz”. Nie musi być bezpośredni i nachalny. Czasami dobrze, by zostawiał pewien niedosyt, zachęcał do rozważań: “Co by było, gdyby ich produkt naprawdę zmienił moje życie?”. Resztę zrobi za Ciebie jego wyobraźnia.

< Powrót

Zapisz się do newslettera


Zadzwoń Napisz